Dyrektor generalny Paradocs, firmy medycznej, która pracowała na festiwalu Astroworld Travisa Scotta, powiedział, że medycy naśmiertelne wydarzeniemusiał leczyć 11 osób wzatrzymanie akcji sercaw tym samym czasie. W rozmowie z CNN w poniedziałek (15 listopada) dyrektor generalny Alex Pollak po raz pierwszy wypowiedział się na temat tego, co nazwał niewykonalnym zadaniem personelu medycznego.
– To jest coś, o czym będę miał koszmary do końca życia – powiedział. Zespół jest niezwyklezerwał z tym?. Widząc tak wielumłodzi ludziejednorazowa resuscytacja krążeniowo-oddechowa; to po prostu coś, przez co nikt nie powinien przechodzić. Mimo że jesteśmy profesjonalistami medycznymi [i] powinniśmy z tego korzystać, nie można się do czegoś takiego przyzwyczaić.
Pollak powiedział, że jego zespół medyczny wfestiwalmiał wystarczającą liczbę pracowników i zasobów, aby leczyćranni uczestnicy, ale sam tłum bardzo utrudniał udzielanie pomocy medycznej.
Robiliśmy resuscytację krążeniowo-oddechową z tyłu wozów, próbując się z tego wydostaćtłum, powiedział, dodając, że personel medyczny przepychał się przez tłum, próbując dostać się doofiarypomimo niebezpiecznego przypływu.
Ludzie wskakiwali na wozy; odciągali nas od ludzi. Myśleli, że to żart, powiedział otłum.
Według Pollaka Paradocs mieli wystarczająco dużo zasobów przygotowanych dla 70-tysięcznej publiczności; większe niż 50 000 osóbtłumktóre uczestniczyły.
Powiedział, że nigdy nie zbliżyliśmy się do wyczerpania sprzętu i zapasów. Mogliśmy leczyć co najmniej dwa razy tylepacjentów. Nigdy nie spodziewaliśmy się, że w naszym życiu spotkamy się z taką sytuacją. To było absolutnieprzerażający.
Pollak dodał, że chociaż jego firma nie miała uprawnień do przerwania programu, uważa, że jego przerwanie mogło spowodować zamieszki. Festiwal doprowadził teraz do 10 zgonów, z których ostatnią ofiarą jest9-letni Ezra Blount.We wtorek (16 listopada) nabożeństwa pogrzebowe odbyły się podobno przez22-letnia Bharti Shahanijak również dwie inne ofiary.